Naszą wycieczkę zaczęliśmy nietypowo bo od pokazu i nauki savoir vivre przy stole, połączonego z obiadem. Dzieci i rodzice zostali przyjęci w restauracji przy wytwornie przygotowanym stole. Obsłużeni są przez kelnerki zjedliśmy obiad, który smakował nawet niejadkom. Podczas konsumpcji Szef Sali, w ciekawy i przystępny dla dzieci sposób uczył elegancji i zachowania savoir vivre przy stole.
Następnie dzieci zostały przywitane przez pirata i zaprowadzone do przystani. Piraci ubrali dzieci w kamizelki i zabrali wszystkich na tratwę, z której rozpoczęliśmy podróż ku poszukiwaniu zaginionego skarbu. Piraci podczas nauki wiosłowania przedstawili Wisło Jo i Małpkę. Poznaliśmy legendę o tunelu czasu i czarodziejskich binoklach. Dzieci z ciekawością odnajdywały pierwsze wskazówki, które doprowadziły grupę do Europy- tam nastąpiło pasowanie na pirata. Już jako rodzina piracka popłynęliśmy do Egiptu - gdzie poznaliśmy wynalazki Egipcjan oraz ,,nauczyliśmy się" czytać hieroglify. Kolejne wskazówki zaprowadziły nas do Wioski Indiańskiej. Tam tańczyliśmy wokół Totemu taniec przyjaźni i zgody. Na ostatnim przystanku, do którego dopłynęliśmy, Dzielna Piratka odnalazła wraz z dziećmi kufer zawierający prawdziwy, piracki, słodki skarb.
Mimo kapryśnej pogody, gdzie słońce spierało się z deszczem i gradem, zadowoleni z pieśnią na ustach wróciliśmy do domów.
Następnie dzieci zostały przywitane przez pirata i zaprowadzone do przystani. Piraci ubrali dzieci w kamizelki i zabrali wszystkich na tratwę, z której rozpoczęliśmy podróż ku poszukiwaniu zaginionego skarbu. Piraci podczas nauki wiosłowania przedstawili Wisło Jo i Małpkę. Poznaliśmy legendę o tunelu czasu i czarodziejskich binoklach. Dzieci z ciekawością odnajdywały pierwsze wskazówki, które doprowadziły grupę do Europy- tam nastąpiło pasowanie na pirata. Już jako rodzina piracka popłynęliśmy do Egiptu - gdzie poznaliśmy wynalazki Egipcjan oraz ,,nauczyliśmy się" czytać hieroglify. Kolejne wskazówki zaprowadziły nas do Wioski Indiańskiej. Tam tańczyliśmy wokół Totemu taniec przyjaźni i zgody. Na ostatnim przystanku, do którego dopłynęliśmy, Dzielna Piratka odnalazła wraz z dziećmi kufer zawierający prawdziwy, piracki, słodki skarb.
Mimo kapryśnej pogody, gdzie słońce spierało się z deszczem i gradem, zadowoleni z pieśnią na ustach wróciliśmy do domów.
My piraci z Nenufaru
mamy siłę, mamy wiarę.
Nikt nam dzisiaj nie zaszkodzi
no i o to chodzi.
Hej ho niebieskie szproty
już się biorą do roboty
hej ho czerwone kraby
nikt nam nie da rady!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz